Aniśmy się obejrzeli, a tu staremu dobremu „Kałachowi” stuknęło 75 lat… Tak, tak, dokładnie 18 czerwca 1949 roku na uzbrojenie Armii Radzieckiej przyjęto „7,62 mm automat Kałasznikowa wzoru 1947 roku”. Decyzję – jak widać na załączonej reprodukcji dokumentu – podpisał osobiście Stalin.
Wódz Narodów zadecydował także, że nowa broń nazywać się będzie „7,62 mm automat Kałasznikowa (AK)”. O żadnym tam „AK-47” nie było mowy! A używanie, zwłaszcza oficjalnie, niepoprawnej nazwy (czyli zlekceważenie woli Stalina) mogło poskutkować nawet dłuższą wycieczką do krainy białych niedźwiedzi. W takich sprawach żartów wówczas nie było…
Swoją drogą, przytoczony dokument w ogóle oznaczał rewolucję w uzbrojeniu strzeleckim sowieckich sołdatów. Za jednym zamachem wprowadzono nowy wzór naboju (7,62 mm nabój wz. 43, tzw. „pośredni”), dwa wzorce broni indywidualnej (AK oraz karabinek Simonowa SKS) i ręczny karabin maszynowy Diegtiariewa RPD. Warto także zauważyć, że nowe wzory wchodziły na miejsce wycofywanej broni drugowojennej (np. AK miał zastąpić pistolety maszynowe Szpagina i Sudajewa, czyli „pepesze” i PPS-y).
Na stronach MSSiKM przedstawiliśmy już garść ciekawostek związanych z erkaemem RPD (https://www.militaria.malopolska.pl/?p=3520). Dzisiejszy solenizant oraz karabinek SKS (w Polsce oznaczony „ksS” jeszcze czekają na swoją kolej…