nie mogę zostać obojętny na wydarzenia na Ukrainie,
bliskiej mi kulturowo i historycznie, na naszym forum
chciałbym wyrazić solidarność z dzielnym
walczącym narodem Ukraińskim, do czego też
serdecznie namawiam koleżeństwo
kmozo
Chyba nikt normalny nie może być obojętny. Niestety sytuacja idzie w bardzo złym kierynku. Nie wiem co z tego wyniknie ale jest źle, bardzo źle...
Z jednej strony prorosyjski Janukowycz na smyczy Putina. Z drugiej ostro mieszaja ukrainscy nacjonalisci. Ani do Rosji, ani do ukrainskich nacjonalistow nie odczuwam nadmiernej sympatii. Zal mi tylko zwyklych ludzi.
Cytat: MaciekSz w 19 Luty, 2014, 14:31:22
Z jednej strony prorosyjski Janukowycz na smyczy Putina. Z drugiej ostro mieszaja ukrainscy nacjonalisci. Ani do Rosji, ani do ukrainskich nacjonalistow nie odczuwam nadmiernej sympatii.
I nic w tym dziwnego, ja też, zwłaszcza, że pochodzę z Przemyśla a rodzice to i owo pamiętają. Jest jeszcze trzecia grupa Ukraińców która po prostu by chciała żyć w normalnym kraju. Myślę, że pierwszy krok zrobili właśnie oni, zresztą w czasie "Pomarańczowej Rewolucji" pewnie też. Później do tego dołączyli się nacjonaliści, co nie przeszkodziło niektórym naszym politykom się z nimi pokazywać...
Cytat: MaciekSz w 19 Luty, 2014, 14:31:22
Zal mi tylko zwyklych ludzi.
I to jest normalny odruch. Inna sprawa to to, że w naszym (Polski) dobrze pojętym interesie jest stabilna politycznie Ukraina, ani prorosyjska ani nacjonalistyczna...
Zachodnie wojewodztwa - z powrotem do RP, a wschodnie niech sobie ida do matuszki Rosji.
Można się śmiać ale sytuacja jest naprawdę groźna...
Ja sie nie smieje. Jesli dojdzie do pelnoskalowej wojny domowej (bo na razie to sa zamieszki, krwawe ale zamieszki), to jednym ze scenariuszy jest rozpad Ukrainy na dwie czesci i ekspresowe scalenie czesci zachodniej z UE. Czyli niemalze powrot kresow do macierzy, bo czym zaaowocuje taki scenariusz? Totalna polonizacja zachodniej Ukrainy w ciagu 1-2 pokolen.
O ile pamiętam, to Rzeczpospolita sięgała do Morza Czarnego ;)
Cytat: PilotHN w 20 Luty, 2014, 13:39:04
O ile pamiętam, to Rzeczpospolita sięgała do Morza Czarnego ;)
To były czasy... ;D
Wracając do tematu to oczywiście, że jest możliwy rozpad Ukrainy, tyle tylko, że wejście części zachodniej do UE nie oznacza powrotu kresów do Polski, choć "dostęp" do tych terenów byłby o wiele łatwiejszy, dlatego właśnie pisałem o "śmianiu się". Inna sprawa to jak "ekspresowe" by to wejście było, myślę, że nie za bardzo. W obecnej sytuacji Ukraina, obojętne cała czy część, ma bardzo dużo do zrobienia aby mogło dojść do włączenia jej do UE. Na razie grozi nam napływ uchodźców, zwłaszcza jeśli sytuacja jeszcze się zaostrzy.
W normalnych warunkach procedura akcesyjna potrwalaby wieki, ale gdyby trzeba bylo utworzyc bufor, zabezpieczyc zachodnia, oderwana czesc przed zakusami wschodu i zagrac Putinowi na nosie, pewnie daloby sie to zrobic o wiele szybciej. Na tym polega magia biurokracji ;)
Nie jestem fanem UE, ale jakbym mial do wyboru Unie lub Rosje, to przeprowadzilbym sie do samej Brukseli.
O, cyt. za Interia: "Siły bezpieczeństwa z zachodniej Ukrainy przechodzą na stronę opozycji. Posłuszeństwa władzy odmówili milicjanci i członkowie innych służb z Zakarpacia - regionu graniczącego z Polską, Słowacją i Węgrami. Wspólne oświadczenie w tej sprawie wygłosili minister spraw wewnętrznych Zakarpacia i dowódca miejscowego Berkutu".
Cytat: MaciekSz w 20 Luty, 2014, 14:17:13
W normalnych warunkach procedura akcesyjna potrwalaby wieki, ale gdyby trzeba bylo utworzyc bufor, zabezpieczyc zachodnia, oderwana czesc przed zakusami wschodu i zagrac Putinowi na nosie, pewnie daloby sie to zrobic o wiele szybciej. Na tym polega magia biurokracji ;)
O tak, jak jest wola polityczna to jakoś znikają największe bariery... ;)
Cytat: MaciekSz w 20 Luty, 2014, 14:17:13
Nie jestem fanem UE, ale jakbym mial do wyboru Unie lub Rosje, to przeprowadzilbym sie do samej Brukseli.
Też się nie dziwię i zrobiłbym to samo ;D Osobiście uważam, że sam pomysł integracji Europy jest dobry, szwankuje tylko wykonanie i to coraz bardziej, niestety. Moim zdaniem można by nieco bardziej wzorować się na USA ale cóż...
No i Ukraińcy się cieszą. Dobrze, przynajmniej, mam nadzieję, nie zginie więcej ludzi. Pytanie tylko czy to co zostało osiągnięte nie zostanie zmarnowane jak po Pomarańczowej Rewolucji...
Robi sie bardzo nieciekawie, nie tylko dla Ukrainy.
Obstawiam, ze nie skonczy sie na aneksji Krymu. Ruscy wejda tez do Kijowa, zeby przywrocic (swoj) lad i (swoj) porzadek.
Czy ktos ma jeszcze watpliwosci, ze Polska powinna miec kilkakrotnie wieksza, doskonale wyposazona armie...?
I lasy sadzic, pamietajmy o lasach.
Ja nie mam najmniejszych wątpliwości i z niepokojem obserwuję rozwój sytuacji. Niestety Ukraińcy nie uspokoili "wyznawców UPA" i teraz Putin ma doskonały pretekst... Nie tylko zresztą Putin, u nas też wielu ludzi "jakoś tak dziwnie" przypomniało sobie różne dawne sprawy i ciężko też im się dziwić. Jak już pisałem, pochodzę z Przemyśla a rodzice to i owo pamietają. Mimo to nie mam nic przeciwno Ukrainie jako takiej. Między Niemcami i Polską też były bardzo ciężkie chwile a mimo to stosunki między naszymi krajami są teraz dobre.
Zbroić nam się trza... :)
Cytat: PilotHN w 03 Marzec, 2014, 23:20:31
Zbroić nam się trza... :)
Oj, koniecznie, zwłaszcza, że usłyszałem wczoraj piękne zdanie: "Rosja zajęła Krym, UE zajęła stanowisko..."
zapoczątkowałem post jeszcze w grudniu i wiele się od tego czasu wydarzyło,
intencje Rosji nie budzą już wątpliwości świata demokratycznego, ale cieszą
mnie ostatnie wnioski Kolegów, to co z tymi AK ....
No i wlasnie wyszlo, ze Wolodia nie do konca panuje nad swoimi "zielonymi ludzikami".
Ciekawe, czy wlasnie patrzymy na poczatek pelnoskalowej wojny tuz za progiem...
Spokojnie, nie pierwszy i nie ostatni raz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Iran_Air_655
Było wiele przypadkow przypadkowych zestrzelen, nasi tez walneli kiedys wlasny samolot podczas cwiczen.
Tak naprawde nic nie jest jasne. Przypomina sie film "Wag the dog"...
Podoba mi się zadnie wypowiedziane przez Sikorskiego
- tak się kończy dozbrajanie bandytów ...
nic dodać, nic ująć ..., Putin ma krew na rękach
Cytat: kmozo w 18 Lipiec, 2014, 19:07:01
<->
- tak się kończy dozbrajanie bandytów ...
nic dodać, nic ująć ..., Putin ma krew na rękach
Zgadzam się w 100% Boję się jednak, że niewiele z tego wyniknie. Rosja jest zbyt potężna a różne kraje mają swoje interesy. Śmierć prawie 300 osób niestety mało tu znaczy...
Wataszkę Putina powinni wpisać się na listę międzynarodowych
terrorystów i izolować, konfrontacja zbrojna z Rosją to zły pomysł,
oni nie są jeszcze na tyle bogaci żeby mieć coś do stracenia ...
tak zwana prorosyjska opozycja,
jak ją Putin nazywa, to nie Rosjanie,
no to wspomóżmyUkrainę żeby zniszczyć te
terrorystyczne siły, nie powiązane z Rosją
z użyciem NATO ...
Spieszy Ci sie do wojny swiatowej...?
puki co konflikt z Polską jest na jabłka,
ale nie można bezustannie zasłaniać się
groźbą wojny, bo wojna już jest a Ukraina
jest w niej w zasadzie osamotniona ...
jak mawia Maciek - sadźmy lasy, jedzmy jabłka
a jak będzie trzeba - walczmy
No niestety nie da się udawać, że to nie wojna. Co prawda oficjalnie niby domowa, bo w koncu to tylko walki z separatystami którzy nie mają przecież ŻADNEGO wsparcia ze strony innego państwa, no nie? Koń by się uśmiał i naprawdę byłoby to śmieszne gdyby nie ginęli ludzie. Oczywiście jest też jakaś wina po ukraińskiej stronie. Dopuścili do rozdmuchania nastrojów banderowskich. Zapewne rosyjski wywiad mocno się nad tym napracował, ale jednak. Teraz Putin ma świetną "podkładkę" a w Polsce obudziły się stare nierozwiązane zresztą, sprawy.
Niemcy, Ukraińcy, Norwegowie, wszyscy mają problemy z tzw narodowcami,
my też mamy swojego Żyrynowskiego
O tak, Ukraina nie jest tutaj wyjątkiem. Kłopot w tym, że tych nacjonalistów za bardzo było widać na Majdanie, za bardzo ich słychać w mediach. Dzięki temu Putin ma świetną podkładkę dla swych działań. Czy mu ktoś wierzy to inna sprawa ale rosyjskie media pełne są informacji o "faszystowskich" władzach na Ukrainie (czemu faszystowskich a nie po prostu nacjonalistycznych?) mimo, że z faktycznych władz to chyba nikt się do takich poglądów nie przyznaje (przynajmniej nie słyszałem). Powoduje to także spadek poparcia dla Ukrainy w Polsce ze względu na wiadome sprawy.