MSSiKM

Kbk.S. wz.1948 "radomka"

Zaczęty przez PilotHN, 23 Kwiecień, 2012, 11:42:30

Poprzedni wątek - Następny wątek

PilotHN

Na stronie Stowarzyszenia pojawi się wkrótce opis tego karabinka, materiał pochodzi z artykułu ze "Strzału" z sierpnia 2005.
Pojawi się również skan oryginalnej instrukcji użytkowania z lat produkcji karabinka. obecnie jest w przygotowaniu.
A propos radomek: miałem możliwość przetestować kolejny karabinek z klubowego magazynu. Niestety, karabinek wymaga naprawy, gdyż w wyniku strzelania "na sucho" w przeszłości ma sklepaną komorę nabojową przez iglicę. Próbowałem wsunąć nabój, ale udało mi sie go wcisnąć ledwie do połowy. Za sprawą oryginalnego wyrzutnika bez problemu wyszedł, choć poważnie zarysowany.
Pozostaje trzecia radomka do sprawdzenia, może akurat ta wypali? :).

silent78

Och sławetna "Radomka" nadal mam na nia smaka  ;D a w przypadku rozklepanej komory nabojowej to moze pomoże delikatne szlifniecie dremelem -oby tylko nie przesadzić , w razie co wytoczę mały klepaczek z brazu berylowego lub mosiadzu na kształt komory nabojowej aby ta komorę lekko "poprostowac przed Ewentualnym szlifem Bo coś mi sie zdaje że samo szlifniecie komory moze skutkowac tym ze nagle zacznie strzelac ale łuski po strzale zaczna pekac i nie bedzie jak ich wyjąć a wtedy juz bida .

PilotHN

Dziś zabrałem na strzelnicę trzecią... i czwartą, która była schowana pod innymi karabinkami. Okazało się że... STRZELAJĄ! Huk jest mocniejszy niż w przypadku Wostoka z varmintową lufą. Przy okazji wypraktykowałem jak się reguluje iglicę (a właściwie siłę uderzenia bijnika), gdyż pierwsze próby z łuską w strefie bezpieczeństwa nie rokowały dobrze. Kiedy uzyskałem wyraźne ślady iglicy na dnie łuski, przystąpiłem do ostrzału. Posłałem po 2 naboje z każdej, mogę stwierdzić że odpalają ładnie. :)
Następnym razem jeszcze raz wezmę "pierwszą" i przereguluję bijnik. Myślę że też odpali.

WTK

Jakoś tak wyszło, że dawno to nie zaglądałem. Widzę, że temat "Radomka" jakoś "zszedł z przyczyn naturalnych" a szkoda. Też chętnie widziałbym Radomkę w swej kolekcji. Może gdzieś są jeszcze takie do odzyskania "dla świata"? Tomek, czym skończyły się twoje klubowe wykopaliska?

PilotHN

Jak na razie władze klubu zachowują się jak psy ogrodnika. Więc wszystkie radomki są w magazynie. Karabinki są własnością LOK, i łapę trzyma na tym "Kraków". I tanio nie puści...

WTK

Uch, grrr... bardzo brzydkie słowa ciśną się na usta...