MSSiKM

VIS w kalibrze .45

Zaczęty przez bartos061, 03 Czerwiec, 2014, 19:19:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

PilotHN

Gość ma fantazję, wiedzę, umiejętności i... warsztat rusznikarski.
Swoją drogą to ktoś powinien wpaść na pomysł, żeby zrobić odcinkowy program w stylu "Sons of the Guns" albo 'American Guns', oczywiście w skromniejszej wersji (nie ma takich fajnych plenerów u nas, poza tym regulaminowa strzelnica, no i w amerykańskich wersjach to są całe rodzinne firmy :). Mamy w tym kraju jakąś niehoplofobiczną tiwi?

MaciekSz

Mozesz zainteresowac tym jakas ekipe TV dzialajaca na Youtube.

Fajny VIS, ciekawe jak strzela.

gutek

Mam nadzieje, że doczekam czasów gdy ktoś będzie produkował replikę/klona VIS'a za rozsądne pieniądze i wystartuje z nim w klasie sprzętowej Classic IPSC.

bartos061

No i się udało być na VISowisku i postrzelać z obydwu istniejących .45-ek
Akurat tak się złożyło, ze jechałem służbowo do Drawska i wystarczyło zjechać 100m z trasy.
Sama impreza była dość kameralna - pewnie ze względu na słabe rozreklamowanie.
To z kolei prawdopodobnie wynikało z tego, ze do ostatniej chwili nie było wiadomo czy imprezę uda się zrealizować. Podobno FB zgłosiła zastrzeżenie ze tylko oni maja prawo do nazwy VIS i do używania logo.
W każdym razie impreza się odbyła i samo strzelanie z VIS-ów .45 tez.
Sama wystawa obejmowała kolekcje VISów oraz broni wyprodukowanej w Polsce.
Z ciekawych oprócz Visów - można było się zapoznać np. z klonem "Maroszka" czy oryginalna przedwojenna dokumentacja fabryczna VIS-a i innymi rzeczami związanymi z tym pistoletem.
Trzeba przyznać ze niektóre kolekcje były imponujące. Niestety nie zabrałem aparatu a wystawa była w dość ciemnym pomieszczeniu i mój telefon nie podołał zadaniu - tak ze zdjęć z wystawy nie wkleję bo nic nie widać.


Samo strzelanie "10 strzałów ku chwale ojczyzny" odbywało się z dwóch prototypowych Visów YETI w kalibrze .45. 10 strzałów oddawało się z obydwu egzemplarzy. Najpierw 5 z wolnej reki a następnie 5 z drugiego zaopatrzonego w kolbo-kaburę. Po zakończeniu strzelania dostawało się pamiątkowy dyplom ( zrobionego na wzór przedwojennego).
Zawody te miały być tez swoistego sprawdzianem dla prototypów czy w ogóle wytrzymają i czy wszystko będzie działać jak trzeba. Jak prototypy zdadzą egzamin podobno ma ruszyć produkcja jakiejś większej ilości.

Zanim dojdę do pistoletów napomknę jeszcze, ze oplata startowa obejmowała oprócz 10 strzałów i dyplomu jeszcze pamiątkowy kalendarz i poczęstunek (naprawdę spore porcje - ja nie przejadłem). Moim zdaniem oplata na to wszystko była umiarkowana.

No a teraz pistolety. Do samego wykonania nie można się na pewno przyczepić wszystko spasowane i elegancko wykończone. Pan Ryszard wykazał się, jak zwykle" najwyższym kunsztem rusznikarskim. Wszystko chodziło jak trzeba. Jedyna rzeczą która mi się nie podobała to te bardzo wysokie przyrządy. Jak dla mnie to bardzo fajny pistolet - bardzo porównywalny z 1911-ka jednak stylistyka bardziej mi się podoba. Jak by cena była choć trochę dla mnie dostępna to na pewno bym kupił sobie takiego. Produkcja będzie pewnie jednostkowa to i cena będzie straszna - ale jaka to jeszcze nie wiadomo.
Ja z wolnej reki nie trafiłem w ogóle w tarcze za to z kolba skupienie było na 5. Wina na pewno leżała po mojej stronie no bo inni jednak coś tam trafiali. Raz ze z wolnej reki to już nie pamiętam kiedy strzelałem i niestety miałem tylko ciemne okulary i przyrządów prawie nie widziałem.
Niestety zdjęcia nie najlepszej jakości:







bartos061

W najnowszym specjalnym wydaniu "Strzału" (5) sierpień 2014, który powinien się ukazać w przyszłym tygodniu  8)
Jest reportaż z tej imprezy. Nawet na fotkę się załapałem, o moim Visi-e (który wzbudził ogromne zainteresowanie) nie wspomnę ;D

BTW- są też opisane reguły - z jakimi powinno się odbywać "10 strzałów ku chwale ojczyzny"